Społeczny obserwator

Szyldy dla Pragi

Plastikowe banery, zaklejone witryny, łuszczące się napisy, jednym słowem tandeta. To pierwsze wrażenie, jakie robi wiele punktów handlowo-usługowych na Pradze. Niska jakość przestrzeni wokół wejścia do takiego lokalu zniechęca do skorzystania z oferowanych w nim usług, szczególnie klientów, którzy do tej pory nie mieli okazji poznać danego przedsiębiorcy przez pryzmat jakości jego pracy. Przysłowia o jedzeniu oczyma oraz o tym, że jak kogoś się widzi, tak się o nim pisze, nabierają w takich sytuacjach dodatkowego znaczenia. Coraz więcej klientów przed wydaniem pieniędzy zwraca uwagę na wyjątkowość danego zakładu, na estetykę witryny i wnętrza, na odpowiednie wyeksponowanie informacji o historii miejsca czy pokazanie przykładowej oferty. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Wyobraźmy sobie, że idziemy ulicą i jesteśmy głodni. Spostrzegamy dwie piekarnie. Jedna ma zaklejoną w całości witrynę, a naklejki przedstawiają zdjęcia bochnów chleba i bułek. Druga jest rozświetlona, jasna, a w witrynie znajduje się kosz, w którym wyeksponowane jest pieczywo. Dodatkowo nad wejściem wisi estetyczny neon, a sprzedawczyni uśmiechem zachęca nas do wejścia. Jestem przekonany, że podobnie jak ja, wybraliby Państwo drugą opcję. I właśnie tak działa współczesny marketing. Oprócz wysokiej jakości produktów trzeba jeszcze klienta o tych usługach poinformować. Przy czym reklama nie powinna być nachalna, bo skutki mogą być odwrotne od zamierzonych.

W ramach programu rewitalizacji miasto postanowiło pomóc praskim przedsiębiorcom, głównie tradycyjnym rzemieślnikom, w odświeżeniu wizerunku. Służyć temu ma właśnie zmiana frontu, czyli modernizacja wejścia do lokalu, witryn i szyldów, z zachowaniem unikatowego charakteru miejsc, w których od kilkudziesięciu lat świadczone są niepowtarzalne usługi. W ciągu ostatnich dwóch lat dwadzieścia pracowni rzemieślniczych i punktów usługowych zlokalizowanych na Nowej i Starej Pradze, a także Kamionku i Grochowie zmieniło swój image. Nowe witryny i szyldy zyskali m.in. tapicer, krawiec, parasolkarka i grawer. Estetyczne projekty nie tylko cieszą oko, ale i wzbudzają zwiększone zainteresowanie samymi przedsiębiorcami. A zwiększone zainteresowanie przekłada się na większy zysk. Ale to nie wszystko. Od kilku lat na Pradze widać renesans neonów. I co najbardziej cieszy, tego rodzaju reklama nie oświetla wyłącznie knajp. Artystyczne neony reklamują też kwiaciarnię, sklep z odzieżą czy sklep, w którym można nabyć akumulatory samochodowe. Cieszy również fakt, że autorami niektórych z tych projektów są artyści i rzemieślnicy, tworzący na prawym brzegu. Tak więc zarobiony na Pradze pieniądz na tej Pradze pozostaje.

Potrzebę estetyzacji lokali usługowych dostrzegł również ZGN, co widać chociażby na przykładzie prac prowadzonych w ramach Centrum Lokalnego Plac Halllera. Do pełni szczęścia pozostaje wprowadzenie do umów najmu komunalnych lokali usługowych jasnych wytycznych w zakresie reklam. O taką zmianę postuluje nasze stowarzyszenie. Mamy nadzieję, że wejdzie ona w życie jeszcze przed przyjęciem przez miasto uchwały krajobrazowej.

Krzysztof Michalski
Porozumienie dla Pragi
Napisz do autora:
porozumieniedlapragi@gmail.com