Przestrzenie pamięci Mirosława Nizio

W jaki sposób i przy użyciu jakich środków prezentować dzisiaj w muzeach treści historyczne? W Polsce i na świecie trwają obecnie żywe dyskusje na temat nowoczesnego muzeum i kształtu, jaki powinna przyjąć prezentowana w nim narracja o przeszłości. W dyskusjach tych bierze udział Mirosław Nizio, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich architektów wnętrz, założyciel studia projektowego Nizio Design International (NDI) oraz galerii na warszawskiej Pradze, współtwórca koncepcji ekspozycji Muzeum Powstania Warszawskiego.

Właśnie sukces Muzeum Powstania Warszawskiego udowodnił, że muzeum nie musi być patetycznym gmachem, gdzie wszystkie eksponaty są schowane w szklanych gablotach, opatrzone często niezrozumiałymi dla zwykłego odbiorcy informacjami. Taka forma muzealnej ekspozycji chyba trochę się przeżyła. Aby trafić do młodego pokolenia, a przecież jedną z najważniejszych funkcji muzeum jest funkcja edukacyjna, ekspozycja muzealna musi mówić językiem współczesnej kultury młodzieżowej, czyli kultury obrazkowej. W dzisiejszych czasach nie da się pokazywać historii tylko za pomocą tradycyjnych, podręcznikowych metod. Nowoczesne muzeum, wkomponowane w przestrzeń, której dotyczy, pozwala "dotknąć" historii.

W dnach 1-2 czerwca 2011 r. na Uniwersytecie Warszawskim odbyło się międzynarodowe seminarium zatytułowane "Historia, pamięć, tożsamość: językowe i obrazowe przedstawienia w muzeach historycznych", zorganizowane w ramach współpracy Uniwersytetu Warszawskiego i l'École des hautes en sciences sociales (EHESS) w Paryżu. Tematem spotkania były muzea i sposób prezentowania w nich przeszłości. Jednym z prelegentów konferencji był Mirosław Nizio, który przy okazji wykładu "Przestrzenie pamięci. Przedstawienia historii" zaprezentował swoje najnowsze projekty muzealne.

Architekt i rzeźbiarz Mirosław Nizio 13 lat przebywał w Stanach Zjednoczonych. W 1996 roku w Nowym Jorku założył studio projektowe Nizio Design International. W 2002 roku pracownia przeniosła swoją siedzibę do zabytkowej kamienicy na Pradze, przy ulicy Inżynierskiej 3, w której mieści się również galeria sztuki współczesnej, promująca młodych artystów z całego świata. W ciągu tych kilkunastu lat działalności na gruncie amerykańskim i polskim, oprócz szeroko pojętej architektury wnętrz, obejmującej biura, obiekty użyteczności publicznej, kompleksy rekreacyjne i obiekty poprzemysłowe (ekspozycja "Muzeum Fabryki" w łódzkiej Manufakturze), firma wyspecjalizowała się w projektowaniu zespołów muzealnych.

Na swoim koncie ma innowacyjne realizacje, takie jak Muzeum Byłego Obozu Zagłady w Bełżcu czy wspomniane już Muzeum Powstania Warszawskiego. Główną cechą tych prac jest tworzenie monumentalnej architektury upamiętniającej czy ekspozycji, ściśle powiązanej z otoczeniem, umiejscowienie obiektu w istniejącej przestrzeni i kontekście historycznym. Powstają w ten sposób swoiste "przestrzenie pamięci", jak projektowane Muzeum "Wrota Bitwy Warszawskiej 1920" w Ossowie, Muzeum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie czy "Kamienne Piekło" Gross Rosen.

Koncepcja tego ostatniego projektu, mającego upamiętnić tysiące ofiar obozu pracy przymusowej wykorzystuje naturalne warunki terenu okolic Strzegomia i opiera się na idei wyeksponowania części historycznej tamtejszego kamieniołomu, eksploatowanej w okresie funkcjonowania obozu.

- Odwiedzający, podczas symbolicznego przejścia drogą więźniów, będą mieli możliwość zarówno zagłębienia się w kamieniołom, gdyż poziom platformy znajduje się tuż nad lustrem wody, jak i obejrzenia go z poziomu okalającego wzniesienia - mówi Mirosław Nizio.

Podobnie jak pejzaż i miejsce inspirujące architektów, bardzo ważnym elementem projektów jest symbolika. W Michniowie, w projekcie Muzeum Martyrologii Wsi Polskich, upamiętniającym nie tylko pacyfikację Michniowa w lipcu 1943 r. za pomoc i współdziałanie z oddziałem "Ponurego", ale i dramatyczne losy wszystkich polskich spacyfikowanych wsi, elementem symbolicznym jest krzyż. Projektanci nawiązali w ten sposób do istniejącego już symbolicznego cmentarza 230 krzyży, z których każdy oznacza jedną męczeńską wieś. I tu również przewidziana jest droga narracyjna, jaką będą przebywać zwiedzający.

Każdy bowiem projekt jest szczególnie ukierunkowany na zwiedzającego. Wynika to ze zmiany założeń nowoczesnego muzeum. Dawniej w centrum uwagi był eksponat. Teraz w centrum jest zwiedzający. Tradycyjne muzeum układało eksponaty według chronologii lub typu zbiorów, np. dzieła sztuki, meble, rzemiosło artystyczne. Dzisiejsze muzeum pozwala nie tylko obejrzeć eksponaty, ale też jest swoistym widowiskiem, w ramach którego zwiedzający niejako zanurza się w przeszłość. Mirosław Nizio nie kryje, że projekty nowych muzeów, które powstają w jego pracowni, świadomie oddziałują na emocje, wykorzystując w tym celu najnowsze techniki multimedialne. Tylko w ten sposób można zainteresować młodzież, a chodzi o to, aby wzbudzić szacunek i podziw dla ludzi i czasu, który upamiętniamy. - Warto w prezentacji historycznej wykorzystywać nośniki multimedialne, ale nie na siłę - wyjaśnia Mirosław Nizio. - Trzeba się zastanowić, co chcemy pokazać i czy dany nośnik się do tego nadaje.

Techniki multimedialne szczególnie przydatne są przy tworzeniu ośrodków edukacyjno-muzealnych, czego przykładem jest synagoga w Chmielniku - "Świętokrzyski Sztetl". Synagoga jest w bardzo złym stanie i nie da się już przywrócić jej zasadniczych funkcji. Głównym założeniem tego projektu jest natomiast odtworzenie wielowarstwowości dawnego życia kulturalno-społecznego Chmielnika.

- W synagodze nie ma już duszy, ale możemy, nie niszcząc struktury architektonicznej, stworzyć w niej miejsce kulturalne do pokazywania historii - przekonuje Mirosław Nizio.

W odrestaurowanej siedemnastowiecznej synagodze znajdzie się teatr, sala modlitw z charakterystyczną szklaną bimą, czyli miejscem do wykładania i czytania tory, oraz sala konferencyjna.

Projekty studia Nizio Design International to projekty nietypowe, których charakterystyczną cechą jest rekonstrukcja historii z wykorzystaniem najnowszych technologii, tak aby stała się ona żywa, osobista i zachęcała do interakcji z obiektem muzealnym. Zmieniają sposób postrzegania muzealnictwa w Polsce i udowadniają, że muzeum historyczne nie musi być nudne.


Joanna Kiwilszo
8094