Lewa strona medalu

Awantury o Pragę ciąg dalszy

Radni Warszawy postanowili wreszcie uporządkować sytuację w północnopraskim samorządzie. Na ostatniej sesji unieważnili uchwały Rady Dzielnicy Praga Północ podjęte 27 grudnia ubiegłego roku przez radnych Prawa i Sprawiedliwości i Praskiej Wspólnoty Samorządowej. Dlaczego? Według miejskich prawników i zgodnie z dostarczonymi opiniami prawniczych autorytetów uchwały praskich radnych są nieważne, ponieważ zostały podjęte przez radnych PiS i PWS po ogłoszeniu przerwy w sesji i wyjściu pozostałych radnych. To oznacza, że odwołanie dotychczasowego i wybór nowego przewodniczącego Rady Dzielnicy oraz burmistrza i jego zastępców było niezgodne z prawem. Prezydent Gronkiewicz-Waltz poprosiła o opinię w tej sprawie Wojewodę Mazowieckiego, a do czasu wyjaśnienia sprawy powołała swego pełnomocnika do kierowania Pragą Północ. Ponieważ nielegalnie wybrany zarząd dzielnicy złożony był z przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, w szeregach tej partii nastąpiła pełna mobilizacja w jego obronie. Tomasz Koziński - ówczesny wojewoda mazowiecki, który nadzorował działanie samorządu stanął murem w obronie swoich kolegów z PiS. Czynił to jednak bez większego przekonania, więc musiał pożegnać się ze stanowiskiem. Zastąpił go szef warszawskiego Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Dąbrowski, zagorzały wróg Hanny Gronkiewicz-Waltz i przeciwnik porozumienia PO z lewicą w Warszawie. On również głosił wszem i wobec, że burmistrzowie z PiS wybrani zostali legalnie, jednak była to opinia tylko i wyłącznie polityczna. Zresztą na niej się tylko skończyło, bo Pan Dąbrowski szybko stracił stanowisko, gdy media podały, iż próbował wyłudzić wtórnik prawa jazdy po tym, jak zatrzymano mu oryginał za jazdę po alkoholu. Trzecim wojewodą, który tą sprawą się zajmuje jest Jacek Sasin, który już nawet nie próbuje udawać apolitycznego urzędnika. Wszelkimi sposobami wspiera uzurpatorów z Pragi, a podjęte w czwartek przez Radę Miasta uchwały unieważniające ich wybór, zawiesił już w piątek - mimo że uchwały te jeszcze oficjalnie do niego nie wpłynęły. Dostarczyli mu je oczywiście działacze Prawa i Sprawiedliwości, którzy tłumnie ściągnęli na czwartkową sesję Rady Miasta i rozpętali na niej kolejną awanturę w obronie swych praskich kolegów.

Od piątku Praga Północ ma nowy zarząd, powołany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Wojewoda z PiS zapowiedział już, że go nie uzna, choć mianowani przez prezydenta burmistrzowie otrzymają wszelkie pełnomocnictwa do rządzenia Pragą Północ. O sprawie rozstrzygnie więc najpewniej niezawisły sąd i obawiam się, że chyba dopiero wtedy sytuacja na Pradze się unormuje. Mam nadzieję, że stanie się to szybko, bo póki co najbardziej cierpią na tym wszystkim mieszkańcy.


Sebastian Wierzbicki
Radny Rady Warszawy
(Lewica i Demokraci)
www.sebastianwierzbicki.pl

4811