Drugie życie kamienicy

Dom nosi ślady kul z II wojny światowej. Został wybudowany w latach 1937 - 39. Na elewacji widać potężne, podłużne pęknięcia na całej wysokości. Budynek nie jest ocieplony i brakuje w nim centralnego ogrzewania. Wszystkie te niedogodności będą widoczne jak na dłoni, kiedy zostanie już niebawem połączony z innym domem - nowo budowanym i bardzo estetycznym. Przy Wincentego 18 mieszka się mało komfortowo.

Mieszkańcy nie są zadowoleni i trudno im się dziwić. Od pięciu lat walczą z administracją nr 1 Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami dzielnicy Targówek o ocieplenie budynku, wiele lat temu obiecano im podłączenie do sieci centralnego ogrzewania. Ściany i sufity w mieszkaniach są spękane. - Proszę zobaczyć te szczeliny na suficie i ścianach. Są coraz większe - prezentuje swoją kuchnię jedna z mieszkanek budynku. Balkony są w opłakanym stanie, niektóre sprawiają wrażenie jakby za chwilę miały odpaść od ściany. Strach stąpać po spękanej posadzce. - Ja wychodzę, przyzwyczaiłam się, mam nadzieję, że nic mi nie grozi - mówi inna lokatorka budynku. Do owych niedogodności dołączyły kolejne. Na działce obok powstaje budynek mieszkalny, który będzie się stykał ze ścianą kamienicy przy Wincentego 18. Firma deweloperska, która realizuje inwestycję zachowuje się - jak mówią mieszkańcy - bardzo przyzwoicie. By zabezpieczyć kamienicę wzmocni palami jej fundamenty. Na ścianę styku zostaną założone klamry. Kontener na śmieci, który na czas budowy wylądował na chodniku, tuż pod oknami mieszkańców deweloper prowizorycznie, ale przyzwoicie ogrodził metalowym, wysokim parkanem. Kolejnym problemem jest brak wjazdu na podwórko - brama jest zbyt wąska. - Mieliśmy tu już raz niewielki pożar, strach pomyśleć co by było, gdyby - co nie daj Boże - wybuchł następny, w którymś z mieszkań od strony podwórka. Straż pożarna nie mogłaby podjechać - mówi mieszkanka kamienicy. Dopóki prywatny właściciel nie sprzedał swojej działki, wjazd na posesję przy Wincentego 18 odbywał się właśnie przez tę działkę. Dziś nie ma już o tym mowy. Według mieszkańców niemożliwy jest również wjazd od strony boiska pobliskiego liceum ogólnokształcącego. Były w tej sprawie prowadzone rozmowy z dyrekcją szkoły.

O problemy mieszkańców budynku przy Wincentego 18 zapytaliśmy Dariusza Budytę, przedstawiciela administracji nr 1 ZGN dzielnicy Targówek. - Jeśli chodzi o dostęp do budynku np. dla wozów straży pożarnej to jest on możliwy jedynie od frontu i niestety nie mamy na to żadnego wpływu. Ziemia obok została sprzedana, wszedł na nią inwestor. ZGN nie jest stroną w tym sporze, są nią mieszkańcy, którzy mogą spróbować negocjacji z właścicielem. Prowadziliśmy rozmowy z inwestorem, burmistrzem i Wydziałem Oświaty Urzędu Dzielnicy w sprawie przesunięcia boiska szkolnego. Można byłoby wówczas wydzielić pas, który umożliwiłby dojazd, ale oświata nie wyraziła na to zgody. Mam wrażenie, że brama w budynku przy Wincentego 18 nie jest na tyle długa, by - w razie pożaru - nie było możliwe sięgnięcie wężami do budynku od strony podwórka. Przypuszczam również, że gdyby sytuacja była na tyle dramatyczna, że należałoby np. użyć wozów z drabinami, dyrekcja liceum wyraziłaby zgodę na wjazd na boisko.

Jeśli chodzi o usytuowanie śmietnika na chodniku przed domem, to jest to rozwiązanie czasowe. Po zakończeniu budowy kontener na odpady powróci na swoje dawne miejsce. Ocieplenie kamienicy będzie możliwe, kiedy zakończy się budowa domu, który będzie się z nią stykał. Nastąpi dopiero wówczas, kiedy założymy w kamienicy instalację centralnego ogrzewania. Istnieje możliwość podłączenia się do sieci c.o., w którą będzie wyposażony nowo budowany dom. W tej sprawie trwają rozmowy z inwestorem. W tej chwili nie możemy przystąpić do ocieplania kamienicy przy Wincentego 18 również z tego prostego powodu, że obok trwa budowa. Kamienica jest stara i musimy bacznie obserwować, czy nie powstają jakieś nowe pęknięcia. Nie byłoby to możliwe, gdybyśmy przykryli ściany styropianem i położyli tynki. Wydaje się, że budowa potrwa około roku. Pęknięcia, które widać na ścianach domu powstały podczas budowy Ronda Żaba. Dla zabezpieczenia kamienicy przed ewentualnymi nowymi pęknięciami, które może spowodować napór przylegającego budynku, inwestor wbuduje pale wzdłuż granicy domu przy Wincentego 18. Budynek zostanie również oklamrowany. My będziemy mogli rozpocząć ocieplanie dopiero po zakończeniu cyklu inwestycyjnego.

Trzymamy za słowo, zaś mieszkańcy kamienicy będą się musieli uzbroić w cierpliwość. Pozostaje mieć nadzieję, że tej im wystarczy. Czekali przecież wiele lat na pozytywne zmiany. Rok nie jest zbyt odległą perspektywą. Pod warunkiem, że oczekiwania zostaną wreszcie spełnione.

(egu)

6546